W pierwszej części o dziecięcej kreatywności podałem ogólne zasady, na czym polega kreatywność dziecka i jak się rozwija. Znajdziesz ją tu: http://wychowajdzieci.pl/jak-uczyc-dziecko-kreatywnosci/
Dziś podam więcej konkretów na ten temat.
Kreatywność u dziecka i nie tylko dziecka, to temat na długą książkę, a tu nie ma aż tyle miejsca. Napiszę, więc kilka przykładów i ćwiczeń dzięki którym ta kreatywność się rozwija.
Bez rodzica nie ma rozwoju kreatywności
Nie wystarczy dać dziecku tablet, komputer czy telefon, by ono dzięki temu nauczyło się kreatywności. To nie są złe urządzenia dla dziecka, jednak to Ty rodzicu musisz go nauczyć jak korzystać z takich urządzeń, by było to dla niego konstruktywne. Więcej o ty w dalszej części artykułu.
Co kol wiek dziecko robi czy to są klocki czy też tablet musi być przy nim rodzic, by go nauczyć. Część czasu z Tobą a część samo.
Dzieci nie wychowują się same.
A teraz już konkretne przykłady.
Co uczy dziecko kreatywności?
Rysowanie
Na wszystkim i wszystkim. Byle by była z tego zabawa i radość. Im większy rysunek i więcej kolorów na nim będzie tym lepiej. Jeśli możesz na ścianę przykleić wielki arkusz papieru, który będzie trochę większy niż dziecko, to tak zrób. Wtedy do rysowania będzie zaangażowane całe ciało a nie tylko ręce. Twoja pomoc, jako rodzica jest tu wskazana, ale ono również musi samo się w tym odnaleźć.
Stare zasady z psychologii mówiły ze jak dziecko rysuje np. czarną kredką to jest to niedobrze, bo czarny kolor to zło. Dziś wiemy już ze jest to nieprawda. Czarnym kolorem jest pisana większość książek i jest to bardziej czytelne. Zrozumiałe jest takie rysowanie przez dziecko.
Jednak dzieci nieśmiałe rysują małe rysunki. Dlatego wskazane jest by zarysowywały cała kartkę, a im większa będzie ta kartka tym lepiej.
Zabawy nietypowe.
Mam tu na myśli zabawy bez zabawek. Czyli podrzucanie, noszenie na barana, zabawa w samolot gdzie dziecko leży na Twoich rękach i latacie po pokoju. Nosząc go na rękach możesz pozwolić dotknąć mu przedmioty, do których nie sięga, na co dzień.
Tego typu zabawy nie tylko zbliżają Was do siebie, ale uczą również kreatywności z dwóch powodów.
Po pierwsze dziecko widzi świat z innej perspektywy. Jest małe a Ty go podnosisz do góry dzięki temu zupełnie inaczej przez chwilę widzi świat a to kolejne bodźce dla umysłu.
Po drugie, dziecko czuje ogromną radość przy takiej zabawie a to sprzyja rozwojowi kreatywności.
Klocki i kredki zamiast komputera
Wspomniałem wcześniej, że nie ma nic złego w zabawie na komputerze pod warunkiem, że bierzesz w tym swój aktywny udział przez dany czas.
Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: komputery są do pewnego momentu ograniczone a kredki czy klocki już nie.
Komputery, pomimo że są bardzo skomplikowane ograniczają nasze pole działania. W przypadku kredek czy klocków ogranicza nas tylko wyobraźnia, za którą idzie kreatywność.
Wyjątkiem są specjalne gry, które uczą kreatywności.
Spacery i zabawy na zewnątrz
I tu znowu ogranicza nas tylko wyobraźnia. Dodatkowa dziecko widzi rzeczy i osoby, których na co dzień nie widzi, a Ty możesz mu opowiedzieć o tym. Są to kolejne bodźce dla umysłu.
Emocje rodzica i dziecka
Wspominam o tym bardzo często jak krytyka negatywna źle działa na dziecko. Powoduje, że ono zamyka się w sobie a to dalekie od kreatywności. Chwal je, jeśli zrobi coś dobrego.
Jeśli zrobi coś źle pochwal intencje i powiedz jak może to zrobić następnym razem. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy za zachowanie należy się kara.
Wykorzystanie nietypowe przedmiotów
Ja osobiście bardzo to lubię. Mam na myśli by np. zrobić domek z butelek, który obkleimy papierem. Normalnie butelki nie służą do budowania domów, a w tej zabawie o to właśnie chodzi, by wykorzystać coś do zupełnie innego celu. I tu znów ogranicza nas tylko wyobraźnia. Oczywiście tak by nie zniszczyć przedmiotów chyba, że możemy je zniszczyć. bo nie będą już do niczego potrzebne jak np. butelki, które są do wyrzucenia. Bo możemy zbudować np. podwodny domek z telefonów komórkowych, ale nie o to chodzi by coś zniszczyć.
I tak to w skrócie wygląda.
Podobnych przykładów jest mnóstwo. Opisałem te, które mi się bardzo podobają. Jeśli znasz inne, podziel się nimi w komentarzu by inni mogli z nich skorzystać.
pozdrawiam
Marcin Raszka
Chcesz wiedzieć więcej?
Zajrzyj do moich bezpłatnych poradników.
Kliknij tu aby przeczytać
Rysowanie kredą po panelach w salonie 🙂 razem z małym (2,5 lat) i jego kuzynem (3 latka) rysowaliśmy na podłodze różne kształty a później bawiliśmy się w przeskakiwanie od kółka do kwadratu a później do trójkąta i tak dalej… a jak ta zabawa nam się znudziła to bawiliśmy się w bieganie po salonie a na klaśnięcie trzeba było wskoczyć w kształt, który krzyknęłam. A po zabawach rysowanie na całego a następnie wspólne sprzątanie. To chyba była dla chłopaków, równie dobra zabawa jak gry i rysowanie. Zabawa może trochę wykraczająca poza ogólne zrozumienie, ale sprawiająca ogromną radość dzieciom a dodatkowo maluchy miały sporo ruchu i bawiły się w rozpoznawanie kształtów.
Polecam specjalne pisaki do rysowania po szybach 🙂 Mój synek je uwielbia 😉
my śpiewamy 🙂 tzn wyśpiewujemy zdania, które chcemy do siebie wypowiedzieć, wystukujemy rytmy różne przeróżnymi przedmiotami 🙂 dużo rozmawiamy, nie było jeszcze pytania, na które bym mojemu synkowi nie odpowiedziała
Polecam tablicę do rysowania kredą. Ale jeszcze fajniejszą sprawą jest biała tablica i pisaki suchościeralne. Uczą poprawniejszego trzymania pisaków – lepiej niż kreda. Jest czyściej, nie ma pyłu po kredzie i łatwo nanosić korekty obrazków, rysunków czy liter.