Budowanie relacji z dzieckiem, to tak naprawdę cały proces wychowania. Są jednak pewne elementy, które tę relację budują i o jednej z nich chce dzisiaj powiedzieć.
Jednym z tych elementów jest rozmowa. Mówię tu o rozmowie na takim metafizycznym poziomie. O tym, by rozmawiać z dzieckiem o wszystkim. A co znaczy o wszystkim?
Dzieci mają swój mały świat i rzeczywistość. Maja swoje marzenia i wyobraźnie, które często pokazują poprzez zabawę. To, w jaki sposób się bawią jest sposobem na budowanie wyobraźni. Dla dziecka zabawa, to jak praca.
Dzieci bardzo lubią rozmawiać. Pokazują w ten sposób, jaką mają twórczą wyobraźnie. A jeśli nie będą czuły się oceniane w rozmowie, to będą Cie uznawały za osobę, która ich rozumie.
Co znaczy nie oceniać?
Dorosły bardzo często kieruję się rozsądkiem i logiką. Dzieci z kolei kierują się emocjami, marzeniami i wyobraźnią. Te rzeczy jak rozum i serce często nie idą w parze. A dzieci nie potrafią logicznie myśleć tak jak osoba dorosła. Dlatego będą mówiły o swoich marzeniach i o tym, co im wyobraźnia podsuwa. Czyli coś, co dla dorosłego nie może mieć miejsca. Dziecko wtedy słyszy: to niemożliwe, tak się nie da, pobaw się w coś innego lepiej, albo będziesz się musiał dużo uczyć, by zostać znanym piłkarzem. I tego typu rzeczy. Jeśli dziecko wyczuje, że to, co sobie marzy nie jest akceptowane, to samo poczuje, że jest nieakceptowane. I zacznie się ten zgrzyt. Dziecko pomyśli sobie: on(a) mnie nie rozumie.
Może to mieć skutek, że dziecko będzie chciało za wszelką cenę pokazać, że jest inaczej niż rodzić myśli i będzie pokazywało zachowania trudne, co w przyszłości przełoży się na gorszy kontakt. Może również to tłumić w sobie, przez co będzie mniej energiczne i bardziej wyciszone. Zależy od temperamentu dziecka. Jedno jest pewne: nie wpłynie to dobrze na relację z dzieckiem. Ani w przyszłości ani w chwili obecnej.
Potocznie mówi się, ze ludzie, którzy mają ze sobą dobre relację, potrafią rozmawiać ze sobą o wszystkim. I taki wspólny język warto znaleźć z dzieckiem.
Jak rozmawiać z dzieckiem?
Dzieci same zaczynają tego typu rozmowy, o których mowa wyżej. Ze swojej strony pytaj je o marzenia, co lubi robić, kim by chciało zostać jak dorośnie, jaki lubi kolor a jaki zwierze. Niech dziecko po prostu się wygada i niech nie czuje, że jest oceniane tylko, że jest coś fajnego w tym, co mówi a mama czy tata myślą podobnie. W ten sposób rozwija się wyobraźnia, jego własne ja i jego ego. Możesz pokazać, że np. lubisz inny kolor, ale wybrany przez niego jest też super. W ten sposób uczysz dziecko, że inny to nie znaczy gorszy.
Zaproś do wspólnej zabawy, lub zapytaj, w co się chce pobawić. Zrób to z radością a nie z poczucia obowiązku. To bardzo zbliży Cię z dzieckiem
A jak to jest ze starszym dzieckiem?
Ze starszym dzieckiem jest podobnie. Musi poczuć, że jest akceptowane. Jeśli zrobiło coś źle, to nie zawalił się jego świat ani świat innych tylko jest z tej sytuacji jakieś wyjście i dorosły, jeśli takie rozwiązanie przedstawi, będzie postrzegany przez dziecko jak ktoś, do kogo można przyjść i porozmawiać, bo zawsze go zrozumie.
I to tyle, co chciałem Ci dziś przekazać.
Jeśli masz do mnie pytanie, napisz w komentarzu, lub jak zwykle moja skrzynka mailowa jest dla Ciebie otwarta.
Pozdrawiam
Marcin Raszka
P.S. Jeśli chcesz poznać dokładnie jak buduję się relację dzieckiem na długi czas, to wejdź tutaj:
http://wychowajdzieci.pl/poteznamocrodzica/
Chcesz wiedzieć więcej?
Zajrzyj do moich bezpłatnych poradników.
Kliknij tu aby przeczytać