Jakie problemy mają dzieci w swoim małym świecie?
Przypomina mi się historia z mojego dzieciństwa:
Kiedy ja byłem jeszcze mały i mówiłem dorosłym w swoim otoczeniu, że mam jakiś problem, często słyszałem: Marcin, jaki Ty możesz mieć problem, jesteś jeszcze mały i nie możesz mieć żadnych problemów a jak je masz, to są jeszcze małe i się nie przejmuj. My dorośli mamy większe problemy, więc nie zawracaj mi teraz głowy.
Jaki problem może mieć małe dziecko?
No właśnie, jaki ja mogłem mieć problem jak byłem taki mały w wieku 7 do 10 lat? A o to chodzi, że miałem! To prawda był to mały problem a z punktu widzenia dorosłego człowieka wydawał się błahy. Jednak ja tez byłem mały i mój świat wyglądał trochę inaczej tak jak mój punkt widzenia. To, co dla dorosłego wydawało się błahostką, dla mnie było czymś, z czym muszę się zmierzyć.
Nawiązuję tu do swojej historii, ponieważ dziś będąc dorosły również słyszę jak inni dorośli w podobny sposób mówią do dzieci. W mojej historii miałem na myśli jedną z dorosłych osób w moim otoczeniu z dzieciństwa. Jak myślisz czy ta osoba była, z którą lubiłem rozmawiać i radzić się w moich małych dziecięcych sprawach? Odpowiedź jest prosta: NIE!
Niektórzy postępują trochę inaczej i rozwiązują za dziecko problem w mgnieniu oka nie dając mu szansy samodzielnie sobie z nim poradzić.
Dzieci również mają swoje problemy a dorosły, który ma do nich podejście jak w historii powyżej nie ma szans by być autorytetem a oczach dziecka.
Dzieci uczą się ze świata dorosłych. Uczą się na wzorcach.
Jak będą słyszeć w swoim otoczeniu jak dorośli to mają problemy to sami to przeniosą na swój mały świat. Jak dorośli mają problemy, to ja też będę je miał.. w ten sposób może pomyśleć dziecko.
Nie mówię tutaj by się pozbyć wszystkich problemów z dnia na dzień, bo to nie taki proste. Chcę byś wiedział, że dzieci maja również swoje problemy, z którymi muszą sobie poradzić I dla ich małego doświadczenia mogą one być nie lada wyzwaniem.
Dziecko używa słowa problem, jeśli wśród dorosłych, to słowo często jest używane a jeśli dorośli nie radzą sobie z problemem dziecko się uczy, że problem to coś, co musi nas męczyć i tak łatwo się tego nie pozbędziemy.
Bagatelizując problem małego dziecka nie dajesz mu wzoru do naśladowania a to z kolei prowadzi, że sam nie jesteś wzorem ani autorytetem, co przeniesie się na jego dorastanie. Gdy będzie starsze rzadziej przyjdzie do Ciebie z prośba o poradę.
Nie chcę wymieniać przykładowych problemów, ponieważ jest ich cała masa i nie sposób, by było do wszystkich nawiązać. Chodzi o samo podejście do problemu.
Jak dziecko może poradzić sobie z problemem?
Gdy dziecko ma problem ucz go, by samo potrafiło sobie z nim poradzić. Nie pokazuj, jaki jego problem jest mały rozwiązując go szybko i za niego mówiąc coś w rodzaju: zobacz i po problemie.
Nakieruj jego myśli i działania w stronę rozwiązania tak, by samo wpadło na pomysł jak sobie z tym poradzić. Jeszcze raz przypomnę: rozwiązania, w problemie należy skupić się na rozwiązaniu a nie na samym problemie. A gdy już uda się dziecku rozwiązać problem nagroda jest jak najbardziej wskazana.
Dzieci dopiero poznają świat i uczą się go. Dla nich codzienność może być nie lada wyzwaniem.
Tyle o codziennych problemach w wielkim świecie małych dzieci.
Czekam na Twój komentarz poniżej!
Pozdrawiam
Marcin Raszka
Chcesz wiedzieć więcej?
Zajrzyj do moich bezpłatnych poradników.
Kliknij tu aby przeczytać