Jakich Zachowań I Cech Charakteru Dzieci Nie Lubią U Swoich Rodziców ?

Wychowanie dziecka z punktu widzenia dziecka

Dziś spojrzymy na wychowanie oczami dziecka. Czy wiesz jakich, zachowań i cech charakteru dzieci nie lubią w Tobie? Przedstawię i opiszę najczęstsze cechy rodziców o które dziecko w życzeniu do złotej rybki poprosiłoby o zniknięcie na zawsze.

 

1. Bezradność

Sama bezradność problemem nie jest. Problem zaczyna się kiedy bezradnością

rodzic na siłę chce poradzić sobie ze złym zachowaniem dziecka.

Bezradność może być okazywana nieświadomie.

 

Obserwując zachowania rodziców, gdy ich dziecko zachowuję się źle w ich oczach, nierzadko słyszę takie pytania:

Co Ty robisz?

Jak Ty się zachowujesz?

Co to ma być?

Jak tak można?

Dlaczego mnie nie słuchasz?

 

Na takie pytania nie dostaniesz odpowiedzi. Bo co może dziecko tutaj odpowiedzieć. Zadając takie pytanie, jaką odpowiedź byś chciał otrzymać?

To dokładnie pokazuje bezradność rodzica.

Dziecko nie ma pojęcia co Ci odpowiedzieć. Podświadomie chcesz znać odpowiedź na to pytanie, ale dziecko Ci nie odpowie, bo nie zna tej odpowiedzi. (takie pytanie powinno być zadane do kogoś innego nie do dziecka). A ponieważ odpowiedź się nie pojawi, pojawiają się złe emocje u rodzica. Nawet gdyby dziecko dało Ci taka odpowiedź, czy była dla Ciebie zadowalająca?

Te i podobne pytania pojawiają się gdy rodzić jest zdezorientowany i czuje bezradność w zachowaniu dziecka.

Jak by ktoś Ciebie spytał: jak możesz zadawać takie pytania? Pewnie była by odpowiedź: bo dziecko się zachowuję tak i tak

 

Jeżeli nie rozumiesz zachowania dziecka, nie zmienisz tego zachowania.

Zamiast zadawać pytania, na które odpowiedzi nie będzie, zastąp je innymi na które dziecko zna odpowiedź.

Jeśli dziecko biega po mieszkaniu i przy okazji robi duży bałagan, żadne pytania nie pomogą. Tutaj musisz najpierw uspokoić dziecko.

W innych sytuacjach zacznij szukać przyczyn, które powodują takie zachowania.

 

Załóżmy, że dziecko leży sobie na podłodze, a Ty nie chcesz by tak leżało. Zamiast pytać co Ty robisz albo coś podobnego,? zapytaj:

-czy to jest łóżko?

– nie

– a co to jest?

– podłoga

– a czy na podłodze się leży ?

To krótki dialog, który prowadzi do pytania, na które odpowiedź zna dziecko.

 

Jeśli dziecko biega po domu, to pytanie w stylu: co robisz? Jest nie na miejscu ponieważ wiesz, że dziecko biega. Lepsze pytanie to: czy po domu wolno biegać? Po tak dopasowanym pytaniu, dziecko dostosuje się do odpowiedzi, której samo udzieliło.

Jedno pytanie może nie wystarczyć, bądź gotowy, by zadać kolejne. Zawsze takie na które dziecko zna odpowiedź.

Rodzice często by chcieli by ich dzieci były grzeczniutkie i słuchały się ich no i by były cichutkie. Tak się nie da. Dzieci maja w sobie zbyt dużo energii.

 

2. Złość, gniew i agresja

Są to emocje ściśle powiązane z bezradnością. Są to trzy różne emocje, które cechują się innym zachowaniem, jednak dziecko ich tego rozróżni (dla dziecka to po prostu zła emocja). Żadna z tych emocji nie pomoże Tobie ani dziecku. Gniew rodziców nie jest powodem, złego zachowania dziecka, to rodzice sobie nie radzą z emocjami. Dzieci doskonale wyczują takie zachowanie, które jest nienaturalne i spowodowane po części bezradnością do tego stopnia, że puszczają emocje.

Dzieci mają w sobie dużo energii, spontaniczności i szaleństwa, które jest naturalne. Nie można kontrolować w pełni każdego ich zachowania. Muszą się wybiegać wykrzyczeć, wyszaleć.

Reagując gniewem, dajesz dziecku do zrozumienia, że to Cie przerasta. Dodatkowo pokazujesz, że tak należy sobie radzić z podobnymi problemami i uczysz dziecko agresji.

Widząc taki gniew u rodzica, dziecko boi się odpowiedzieć na zadanie pytanie i w ogóle coś powiedzieć, bo reakcją rodzica będzie gniew a dziecko chciało by od tego gniewu uciec.

Nawet jeśli ten gniew nie jest skierowany na dziecko, ono widząc całą sytuacje, uczy się jak sobie radzić z podobnymi.

Jak byś chciał, by Twoje dziecko rozwiązywało swoje problemy?

 

3. Niedotrzymywanie obietnic

Kolejna rzecz, która przeszkadza w wychowaniu. Wychowanie w dużej mierze opiera się na zaufaniu pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Im większe zaufanie tym lepszy kontakt i lepsza relacja z dzieckiem, co zdecydowanie ułatwi wychowanie gdy dziecko będzie starsze.

Stracone zaufanie można odbudować, jednak łatwiej to zrobić u małego dziecka niż u nastolatka.

Jeśli coś obiecujesz, dotrzymuj słowa. Twoje dziecko na pewno to doceni i będzie szczęśliwe.

Kiedy nagradzasz dziecko a wcześniej mówiłeś o nagrodzie, to jest to obietnica i spełnienie jej.

 

4. Nie poświęcanie uwagi

Każde dziecko potrzebuje czuć, że jest dla swojego rodzica całym światem. Żadna zabawka, żaden prezent, żadna super wycieczka(bez rodzica) nie zastąpi uwagi, uczuć które rodzice powinni je obdarzyć. Mówię tutaj o czyś co jest niezwykle cenne i jednocześnie stać na to każdego rodzica. Jeżeli rodzić mówi, że jest inaczej, jest to po prostu wymówka.

 

Dzieci, które nie mają tej uwagi od rodziców, często czują się zagubione i że nikt je nie rozumie. Nie maja oparcia i poczucia bezpieczeństwa. Będą szukać kogoś kto będzie ich rozumiał, a kontakt z rodzicem nabiera dystansu.

Rodzic przestaje być autorytetem stopniowo. Takie więzi słabną wraz z wiekiem dziecka.

Tak jak pisałem wcześniej, będzie je trudno odbudować u starszego dziecka.

 

5. Nadopiekuńczość

To cecha, która ma nie wiele wspólnego z wychowaniem.

Pomimo, że może to wyglądać, że rodzice bardzo dbają o swoje dziecko, to nie biorą pod uwagę rzeczywistych potrzeb dziecka. Tylko w oczach rodziców wygląda to na coś dobrego dla dziecka, bo sami chcą się zaspokoić w przekonaniu, że są doskonałymi rodzicami. A jak dziecku się coś nie podoba, tłumacza sobie: to jeszcze dziecko i nie wie co jest dla niego dobre. Rodzice mają w tym własny emocjonalny interes. Uciekają od rzeczywistych potrzeb dziecka, by dać co jest dla nich najlepsze a nie dla dziecka. To tak jak by odpowiadać na pytanie zanim to pytanie się pojawi. Jest mała szansa, że się zgadnie jakie było pytanie, tak jak mała jest szansa, że się trafi w potrzebę dziecka będąc nadopiekuńczym.

 

Nadopiekuńczy rodzice często krzywdzą dziecko 

Rodzice karmią tym swoje ego. Chcą być wspaniałymi rodzicami. Chcą by ich dziecku nic nie zabrakło, chcą powiedzieć innym jak to dbają o swoje dziecko. Mówią coś w rodzaju: nie chcę by mojemu dziecku co kol wiek zabrakło tak jak mi brakowało w dzieciństwie.

No tak ale gdzie tu jest miejsce na dziecko?

Dziecko, to nie narzędzie do karmienia ego.

 

Dzieci wyrastają z dzieciństwa ale rodzice nigdy nie wyrosną z rodzicielstwa.

Nadopiekuńczość rodzica prowadzi do bezradności dziecka w przyszłości. Rodzic zabiera możliwość samodzielnego radzenia sobie ze swoimi sytuacjami. Daje odpowiedzi zanim pojawi się pytanie i rozwiązuje sytuacje, zanim pojawi się problem.

Nadopiekuńczość jest krzywdzeniem dziecka.

 

6. Zmuszanie do jedzenia

Nie mówię tutaj o niejadkach. Dzieci, które normalnie jedzą również słyszą od rodziców namawianie do jedzenia.

Oto przykłady:

  • Nie wstaniesz od stołu dopóki nie zjesz wszystkiego.
  • Jak nie przyjdziesz na obiad punktualnie, będzie kara.

 

Dziecko jak jest głodne zawsze poprosi o jedzenie. Rodzice błędnie myślą, że jak dziecko nie zje jednego posiłku to się coś złego się stanie. Nic się nie stanie jak dziecko nie zje jednego posiłku. Poza tym, że o następny samo będzie samo pytać i zje z podwójnym apetytem.

Niejadek, to dziecko, które je mniej niż chciałby rodzic

Jeśli chcesz, by dziecko jadało regularnie o stałych porach, nie pozwalaj, by podjadało między posiłkami. Jeśli nie chce jeść obiadu powiedz, że następny posiłek będzie o… godzinie.

 

 

A Twoje dziecko jakich cech u Ciebie nie lubi?

 

Pozdrawiam

Marcin Raszka

Chcesz wiedzieć więcej?

Zajrzyj do moich bezpłatnych poradników.

Kliknij tu aby przeczytać

 

 

 

 

9 comments for “Jakich Zachowań I Cech Charakteru Dzieci Nie Lubią U Swoich Rodziców ?

  1. Monika
    3 maja 2014 at 16:03

    Czy możesz podać źródło, z którego wybrane zostały cechy rodzica? Jeśli są to twoje własne badania podeprzyj je liczbami. Wiek dzieci, ilość badanych, metoda, technika jaką się posłużyłeś (rozmowa, ankieta), może masz jakiś wykres?
    Pozdrawiam
    Monika 🙂

    • Marcin
      3 maja 2014 at 16:32

      To źródło pochodzi z mojego doświadczenia z pracy dziećmi i ich rodzicami. Artykuł jest dla rodziców wychowujących dzieci dlatego nie będzie tu wykresów i liczb ani też suchej teorii która słabo przekłada się na wychowanie:)

      • Monika
        3 maja 2014 at 17:56

        Rozumiem że nie chcesz tu publikować liczb. Ok. Mam jeszcze pytanie co do tego punktualnego stawiania się na obiad. Osobiście twierdzę, że dziecko powinno się stawić i nawet jeśli nie zje za wiele uczy się szacunku do pracy drugiej osoby. A zakładam że wcześniej było poinformowane kiedy pojawi się obiad na stole.

        • Marcin
          3 maja 2014 at 21:42

          To zależy od wieku dziecka, oraz od tego dlaczego na posiłek się nie stawiło. W niektórych rodzinach są takie zasady i jest to forma szacunku. W innych rodzinach może być inaczej. To już inna kwestia. Będzie o tym innym razem. Mi chodziło o samo jedzenie lub nie jedzenie posiłku.
          Jeśli chcesz dziecko nauczyć szacunku do Twojej pracy w kuchni, możesz zaprosić by Ci pomogło w przygotowaniu posiłku.

          • Monika
            3 maja 2014 at 22:12

            Nawet jeśli dziecko zatrzymała zabawa i to był powód nie stawienia się na posiłek (a zazwyczaj tak jest) to wyobraź sobie teraz rodzinę wielodzietną i matkę, która dostosowuje się do potrzeb żołądkowych swoich pociech (każdy maluch jest inny) to prawie absurdalna sytuacja 🙂

          • Marcin
            3 maja 2014 at 22:21

            zgadzam się z Tobą, tylko czy Ty do takiej rodziny należysz czy tylko sobie halucynujesz każde możliwe sytuacje…

  2. MIchalina
    3 maja 2014 at 17:09

    Dokładnie, są same konkrety i niech tak zostanie.

    • Tomasz
      5 maja 2014 at 12:25

      ciekawe,kilka dodatkowych faktów, gotowej recepty na wychowanie nie ma, czy warto odwoływać się do cechy? czy raczej relacji?

      • Marcin
        5 maja 2014 at 12:55

        Tutaj wolałem użyć słowa cechy, bo to cechy wpływają na relacje 🙂

Skomentuj Marcin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *